Ziołolecznictwo, znane też jako fitoterapia, ma bardzo odległą historię sięgającą początków ludzkości i czasów, zanim jeszcze pojawiła się pierwsza cywilizacja. To jedna z najstarszych dziedzin medycyny naturalnej polegająca na wykorzystaniu surowców i przetworów roślinnych do wywoływania korzystnych zmian w funkcjonowaniu organizmu. Rewolucja przemysłowa i szybki postęp przyczyniły się do rozwoju farmakologii, jednak dopiero w ostatnich dziesięcioleciach udowodniono naukowo szkodliwe działania uboczne wielu leków syntetycznych. Stąd powrót do ziołolecznictwa i ponowne docenienie zadziwiającej mocy roślin leczniczych.
Zioła to leki natury zawierające w sobie wiele cennych substancji, które mogą korzystnie wpływać na nasze zdrowie, ale też przyczyniać się do różnych dysfunkcji. Samodzielne stosowanie preparatów ziołowych wymaga podstawowej wiedzy na temat ich działania. Dlatego tez seniorzy uczyli się o ziołach pod kierunkiem animatora Iwony Wiśniewskiej, która kończyła kurs ziołoterapii.
Na pierwszych zajęciach uczono się o glistniku czyli popularnym jaskółczym zielu. Glistnik jaskółcze ziele jest surowcem zielarskim stosowanym w lecznictwie ludowym przede wszystkim w celu usuwania brodawek i kurzajek, a także na problemy trawienne, choroby wątroby, w leczeniu kamicy żółciowej czy zmniejszanie suchego kaszlu. Leczy też grzybice paznokci, trądzik, łuszczycę, usuwa drobne, miejscowe zmiany skórne. Seniorzy słuchali z zaciekawieniem i próbowali wyrobów zielarskich, Teraz czekają na efekty.